PMS jest zespołem szeregu różnych objawów, najczęściej są to objawy emocjonalne, takie jak depresja, drażliwość i lęk, oraz objawy somatyczne, takie jak ból piersi, wzdęcia, obrzęk i ból głowy. W przypadku większości kobiet objawy trwają średnio sześć dni w miesiącu.
W poprzednim artykule pisałyśmy o wpływie rumianku na PMS, kontynuując ten cykl, tym razem przedstawimy działanie wiesiołka.

Zdecydowanie największe korzyści przyniesie stosowanie olejku, który jest tłoczony właśnie z nasion wiesiołka. Stanowi on niezwykle bogate źródło kwasu y-linolenowego oraz kwasu linolowego, czyli nienasyconych kwasów tłuszczowych, oraz witaminy E. Moc terapeutyczna oleju z wiesiołka w leczeniu PMS jest przedmiotem wielu badań klinicznych. Kwas linolowy wspomaga syntezę prostaglandyn i łagodzi PMS.

W naszej praktyce widzimy, że stosowanie oleju przynosi ogromną ulgę kobietom, które cierpią na tkliwość i bolesność piersi przed miesiączką. Ich nadmierna wrażliwość związana jest z niedoborem kwasu γ-linolenowego, co uwrażliwia tkanki piersi na działanie hormonów płciowych, co wiąże się z ich bólem. Z racji, że olej z wiesiołka zawiera właśnie te kwasy tłuszczowe możemy spodziewać się złagodzenia objawów. Efekty nie przychodzą jednak od razu, poprawy możemy oczekiwać po około 4 miesiącach stosowania około 3-5g dziennie oleju z wiesiołka (mała łyżeczka).
Olej z wiesiołka uznawany jest za bezpieczny, ale należy go unikać u pacjentów przyjmujących fenotiazynę (chorzy na schizofrenię).
Kupując olej, zwracajmy uwagę, żeby był zimnotłoczony, najlepiej na świeżo, zapakowany w szklanym pojemniku o małej pojemności i przechowujmy go w lodówce. Na oleju z wiesiołka nie smażymy!

Bibliografia

Mahboubi M. Evening Primrose (Oenothera biennis) Oil in Management of Female Ailments. J Menopausal Med. 2019;25(2):74-82. doi:10.6118/jmm.18190