Pamiętamy o kontrolnych badaniach laboratoryjnych, o USG piersi, tarczycy, cytologii, ale czy dbamy o regularne wizyty u stomatologa?
Stan naszej jamy ustnej może nam bardzo dużo powiedzieć o tym, w jakiej kondycji jest cały organizm:
- Wygładzenie brodawek języka, pieczenie może świadczyć o niedoborach witamin z grupy B lub żelaza.
- Biały kożuchowy nalot na języku, nadżerki, pęknięcia, mogą wskazywać na infekcję Candida albicans.
- Bolesne pęcherzyki, czyli potoczna opryszczka, może wystąpić na podniebieniu, dziąsłach czy wardze.
- Różnego rodzaju owrzodzenia jamy ustnej mogą sugerować choroby jelit np. Chorobę Leśniewskiego-Crohna.
- Dokuczliwe pieczenie języka może wystąpić u osób z nadczynnością tarczycy, z zaburzeniami hematologicznymi.
- Suchość jamy ustnej jest często spotykana u osób starszych, ale również może świadczyć o rozwijającym się zespole Sjögrena.
Najczęściej do stomatologa wybieramy się z powodu próchnicy. Próchnica jest procesem patologicznym wywołanym przez bakterie. Konsekwencją jej rozwoju jest demineralizacja oraz rozpad twardych tkanek zęba w wyniku czego powstaje ubytek, a w ostateczności nawet może dojść do utraty zęba. Głównym winowajcą są paciorkowce – Streptococcus mutans , które fermentując cukry, wytwarzają głównie kwas mlekowy, który kumuluje się w płytce nazębnej i powoduje obniżenie pH, co prowadzi do powstania próchnicy. Na jej rozwój ma wpływ wiele czynników: substrat, czyli np. spożyte cukry, bakterie, czynniki osobnicze gospodarza oraz czas.
Długotrwałe, nieleczone stany zapalne w jamie ustnej wywołane nagromadzeniem się płytki nazębnej mogą być czynnikiem ryzyka rozwoju chorób autoimmunologicznych. Przewaga bakterii chorobotwórczych w jamie ustnej może prowadzić do braku równowagi zdrowych bakterii w jelitach. Choroba dziąseł może aktywować komórki zapalne (limfocyty T) w jamie ustnej, które mogą przemieszczać się do jelit i zaostrzać objawy nieswoistych zapaleń jelit np. choroby Leśniowskiego-Crohna.