W dzisiejszych czasach borykamy się z coraz większą ilością szczepów bakterii antybiotykoopornych, przez co coraz trudniej jest pozbyć się zakażenia. Zasadne wydaje się więc poszukiwanie naturalnych sposobów zapobiegania i zwalczania infekcji bakteryjnych  H-py, zwłaszcza że standardowe leczenie obejmujące antybiotykoterapię wraz z lekami ipp (blokującymi wytwarzanie kwasu solnego) może nieść za sobą poważne konsekwencje.

Bardzo lubię stosować w terapii naturalne, ziołowe preparaty, które skutecznie pozbywają się problemu. Najczęściej stosuje miód Manuka wraz z Mastiką i regenerująco na błonę śluzową żołądka aloes lub prawoślaz lekarski.

Koniecznie trzeba przeleczyć H-py ze względu na powikłania, do których należą:

  • Zapalenie błony śluzowej żołądka,
  • wrzody żołądka lub dwunastnicy,
  • rak żołądka,
  • niedokrwistość z niedoboru żelaza i witaminy B12,
  • idiopatyczna plamica małopłytkowa (łatwe powstawanie siniaków).

Zdecydowanie nie należy bagatelizować zakażenia bakterią Helicobacter pylori. Pierwszymi objawami, które mogą świadczyć o przeroście H-py:

  • Z pewnością będą to zaparcia – ogólne problemy z wypróżnianiem mogą świadczyć o problemach żołądkowych.
  • Przewlekły ból brzucha również należy do symptomów, których nie można bagatelizować.
  • Odbijanie po jedzeniu.
  • Uczucie ciężkości zwłaszcza po surowych warzywach (papryce/ogórkach).
  • Mdłości i zgaga,
  • regularne gromadzenie się gazów powodujące częste wzdęcia.